-Szukam konkretów, a nie historyjek. Coś o mocach tej transformacji i ich wykorzystaniu... Idę do biblioteki, książka którą wcześniej trzymałam zaciekawiła mnie. Jest dużo o transformacjach. W ferie ją przeczytam.

Zaczęłam czytać:
Mitix
Jest to transformacja dla grupy silnych czarodziejek i czarodziei, mają dzięki temu bronić wymiar, swoje planety i szkołę...
Popatrzyłam na Malwę.
Wybiegłam z pokoju i pobiegłam do dyrekcji z książką.

Dyrektorka zaniemówiła
-----
Idę, pa!

Usiadłam na murze przy szkole. Miałam chyba coś zrobić... Zaburczało mi w brzuchu. Ach, tak...

- Chętnie !

-Okej.
Odruchowo wysunęłam rękę przed siebie. Wyleciał z niej strumień czarnego blasku, i ściana się posypała.

Dyrektorka przyjrzała mi się.
-To pierwszy taki przypadek w naszej szkole, jestem zdziwiona.
-Moja koleżanka też...
-Tak?
W tej chwili usłyszałam huk w szkolnym parku. Po chwili pojawiły się czarne stwory.
Dyrektorka:
-Widocznie musisz wkroczyć do akcji. I włącz w to koleżankę. Uczennice zaraz przyjdą i wam pomogą.
Wyszłam do parku i przetransformowałam się.
Pojawiły się też uczennice.
Wyczarowałam energetyczną barierę, jednak okazało się, że stwory te mają szkrzydła.

_-PRZYBIEGŁA PO MNIE MAY POWIEDZIAŁA ,ŻEBYM Z NIĄ POSZŁA WSZYSTKO MMI WYJAŚNIŁA-_
-Okej już ! Szybkoo !
_-po chwili-_
May ~! Ich jest coraz więcej wątepie ,że sama sobie damy z nimi rade !

-Brawo May.!-krzyknęłam

-Fajne mamy nowe moce
Walnęłam energią w kuleczki, które rozsypały się na drobny proch.
-I po kłopocie
Niestety, jednak nie było po kłopocie. Doszła nowa armia.
Użyłam energetycznej mocy.
-Sisa, teraz tyy!